Sąd Rejonowy w Sejnach uznał winę 32-latka z Sejn i wymierzył mu karę 3 tys. zł grzywny oraz zapłatę 725 zł kosztów postępowania sądowego. Wyrok jest nieprawomocny.
Do zdarzenia doszło na początku kwietnia. Młody mężczyzna będąc wieczorem na balkonie mieszkania wyemitował w kierunku śmigłowca wiązkę światła z lasera. Prokuratura postawiła mu zarzut stworzenia zagrożenia dla bezpieczeństwa statku powietrznego, na pokładzie którego byli dwaj piloci i technik pokładowy. Według prokuratury, laser był skierowany na załogę przez kilka sekund.
Mieszkaniec Sejn został zatrzymany przez policję kilka dni po zdarzeniu. Podejrzany przyznał się do winy. Tłumaczył, że laser kupił 3 lata temu i służył mu do zabawy z kotem. Swoje postępowanie określił jako bezmyślne. Urządzenie ma zasięg do 10 km.
JB
Napisz komentarz
Komentarze