29-letni kierujący fordem rangerem nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, zjechał do przydrożnego rowu i dachował. Jak sam oświadczył przybyłym na miejsce mundurowym, "zapatrzył się w telefon i wypił trochę kolorowego alkoholu w południe". Mężczyzna miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu. Mężczyzna za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem, zostały mu również zatrzymane prawo jazdy. Policjanci apelują do kierowców o wzmożoną czujność i ostrożną jazdę.
Pijany kierowca trafił do rowu, bo zapatrzył się w telefon
Pijany 29-latek zamiast na drogę, patrzył w telefon. Na drodze panowały trudne warunki więc wpadł do przydrożnego rowu.
- 27.01.2025 19:48
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze