W poniedziałek 4 listopada w godzinach popołudniowych młodzież urządziła sobie libację alkoholową w internacie. Podczas tej imprezy jeden z uczniów klasy II 17-latek po spożyciu dużej ilości alkoholu stracił przytomność i nie było z nim kontaktu. Do nieprzytomnego ucznia zostało wezwane pogotowie ratunkowe. 17-latek trafił do szpitala.
Lekarze powiadomili o zdarzeniu sejneńską policję. Jak poinformowała nas jej rzeczniczka Ewa Bednarska, rzeczywiście do policji wpłynęło zawiadomienie o tym zdarzeniu. Dodała, że było podejrzenie, że 17-latek mógł też być pod wpływem narkotyków, ale badanie ostatecznie to wykluczyło.
O libacji poinformowała nas matka jednego z uczniów mieszkającego w internacie. „Pytam się gdzie był w tym czasie wychowawca? Dyrekcja chwali się w mediach i ulotkach reklamowych, że dbają o bezpieczeństwo uczniów. Sytuacja z poniedziałku zdaje się temu przeczyć” - mówi kobieta. Matka rozważa zabranie dziecka z internatu, by nie stała mu się krzywda.
Ewa Bednarska powiedziała, że policja powiadomiła o wszystkim Sąd Rodzinny i Nieletnich w Suwałkach, który zajmie się sprawą. Sąd będzie musiał ustalić czy opieka nad młodzieżą była sprawowana wówczas należycie.
JB
Napisz komentarz
Komentarze