Nieco ponad dwa i pół miesiąca potrwa zlecona przez powiatowego lekarza weterynarii akcja odstrzału dzików, żyjących w lasach Sejneńszczyzny. Nakaz trafił do zarządców kół miejscowych „Łoś” i „Słonka” (po pięć dzików na każde), „Brzasku” zarejestrowanego przy Politechnice Warszawskiej (cztery dziki), Wojskowego Koła Myśliwskiego „Gon” (dwa dziki), a także do Ośrodka Hodowli Zwierzyny Nadleśnictwa Głęboki Bród (dwa dziki).
Odstrzały sanitarne zwierząt mają związek z afrykańskim pomorem świń, choroby trzody chlewnej, niegroźnej dla ludzi, która ma się rozprzestrzeniać m.in. poprzez kontakt hodowlanych świń z zarażonymi dzikami. Powiatowy Inspektorat Weterynarii przestrzega przed dostępem dzików do gospodarstw rolnych, np. kontaktu z sianem i słomą, wykorzystywanymi potem jako ściółka w chlewniach. Nakazuje też częste dezynfekcje i stosowanie mat, nasączonych specjalnymi środkami.
Masowe wybijanie dzików, jako sposób na ograniczenie ASF oprotestowali działacze ekologiczni, podkreślając, że ważniejsze jest przestrzeganie reguł sanitarnych w gospodarstwach. Apelowali do myśliwych, aby odmawiali udziału w odstrzałach.
Napisz komentarz
Komentarze